Spokojnie

Przygotujcie się. Nadchodzą kolejne ciężkie miesiące. Spodziewam się, że:

1. Media będą siały panikę jeszcze większą, niż dotychczas. To zwiększy poziom lęku i agresji.

2. Ludzie będą się radykalizować i wzajemnie atakować. Podziały na rzekomych „covidian” i „antycovidian” się wzmocnią, a wkrótce na zaszczepionych i nieszczepionych.

3. Rząd będzie ograniczał swobody obywatelskie w imię walki z pandemią, a kolejni przedsiębiorcy będą bankrutować.

4. Czytelnicy będą szukali potwierdzenia swych przekonań i znajdą autorytety ich wspierające, na których oprą przekonania.

5. Wzrośnie liczba samobójstw, zintensyfikuje się przemoc domowa, będzie więcej przypadków depresji i PTSD, dzieci bardziej uzależnią się od technologii.

6. Politycy będą próbowali przemycać ustawy, które uchronią ich przed potencjalnymi konsekwencjami popełnionych przestępstw i dadzą więcej władzy.

7. Na ulicach będziesz częściej słyszeć karetki, widzieć policję i wojsko, nieufających sobie ludzi, zwiększy się poziom podejrzliwości.

8. Starszym pokoleniom mogą odpalić się traumy rodem z komunizmu i czasów, w których przeżywali silne kryzysy.

Co sugeruję:

1. Chroń swoje dzieci. Ponieważ znów zamkną szkoły, to będzie oznaczać dla nich utratę przyjaciół, uzależnienie od tabletów, wzrost drażliwości czy narażenie na konflikty domowe.

2. Nie licz, że zostaniesz zrozumiany przez tych, co myślą inaczej. Polskie społeczeństwo nigdy nie było tak zradykalizowane, a kryzys intensyfikuje istniejące słabości.

3. Obserwuj sąsiadów – w Polsce kilkanaście procent dzieci jest napastowane, 4 miliony kobiet to ofiary przemocy domowej, jest problem z alkoholizmem. Zgłaszaj, gdy dzieje się krzywda.

4. Pilnuj swojej psychiki i emocji, by nie wchodzić w pandemię strachu. Uprawiaj sport, medytuj, zarządzaj myślami, rozmawiaj, spędzaj czas z bliskimi, rozwijaj się, ucz, terapeutyzuj.

5. Nie ufaj wszystkiemu, co czytasz. Sprawdzaj źródła. Miej dystans do „newsów”. Nie katastrofizuj ani nie lekceważ. Uważaj na autorytety, nie wszystkie mają naukowe intencje.

6. Elastycznie dostosowuj się do okoliczności. Przewagę ma nie najsilniejszy element systemu, ale mający najwięcej rozwiązań. Bądź gotowy do zmiany i na zmiany.

7. Nie licz na to, że „to minie”, bierz pod uwagę, że pandemię i lockdowny potrwają jeszcze 2-3 lata. Naucz się w nim funkcjonować. Nie czekaj, ale proaktywnie podejmuj działania na bazie analiz.

8. Nie przepuść okazji do wzrostu. Kryzys to największa okazja do stania się mądrzejszym człowiekiem, więc obserwuj, analizuj, wykorzystuj nadarzające się okazje.
Spokojnie. Damy radę.

Autor: Dr Mateusz Grzesiak  z zawodu konsultant, terapeuta, wykładowca i przedsiębiorca. Z wykształcenia dr zarządzania, dr psychologii, dr pedagogiki i mgr prawa.

Pandemiczny mobbing

Prześladowanie, uporczywe nękanie i zastraszanie, a także stosowanie przemocy psychicznej wobec podwładnego lub współpracownika w miejscu pracy pod pretekstem pandemicznych norm i zasad sanitarnych (zarówno tych legalnych, jak i nielegalnych, urojonych/wymyślonych przez pracodawcę).

Myślę, że czas zacząć o tym mówić. Jestem pewien, że padliśicie ofiarą mobbingu lub zachowań, które noszą znamiona przesadyzmu, ale nie macie pewności, czy były one Wam legalnie narzucone, czy nie. Wiem, że wielu pracowników jest prześladowanych w taki, czy inny sposób. Dopóki nie zaczniemy o tym mówić, problem będzie się tylko pogłębiał, a pracodawcy będą czuli się bezkarni. Stąd chciałbym rozpropagować to pojęcie.

Czy spotkał Was mobbing pandemiczny? A może jakieś zdarzenie o charakterze przemocy psychicznej lub polecenia niezgodnego z zakresem obowiązków miało miejsce i nie jesteście pewni, czy miał miejsce mobbing, Czy może pracodawca postępował jeszcze w granicach prawa? Czy byliście do czegoś zmuszani?

Nie ujawniajcie nazw pracodawców, jeśli nie chcecie ryzykować. Piszcie w trzeciej osobie, na przykład: „w firmie X miało miejsce A, B, C wobec pracownika Y…”.

Taki mobbing ma miejsce obecnie na przykład w Policji, pojawia się coraz więcej głosów na ten temat. Podobne głosy dało się usłyszeć odnośnie podwrocławskich centrów Amazon. Systemowej przemocy doświadczają też kierowcy międzynarodowi. Jestem jednak pewien, że to szerszy problem.

Autor: Tomasz Działa

Oddziaływanie na emocje

Priorytetem dla rządu jest wyszczepienie stada. Jak tego dokonać w miarę pokojowo, bez użycia paragrafów, policji i wojska?

Doświadczamy tego na co dzień. To różne techniki manipulacji, w tym oddziaływanie na nasze emocje. Produkt szczepionkopodobny jest trefny, więc trzeba odwołać się do naszych uczuć, empatii i solidarności względem najbliższych i najsłabszych.

Jak to w praktyce działa obrazuje niniejszy cytat:

„Każda osoba, która się zaszczepi, ma szansę przerwać łańcuch zakażeń. Szczepiąc się, chronisz nie tylko siebie. To także ochrona Twoich rodziców, dziadków, dzieci i przyjaciół” (cytat ze strony gov).

Efekty tego są w postaci kolejek chętnych do zaszczepienia. Emocje to jednak zły doradca. Tym narzędziem posługują się rożnej maści manipulatorzy, w tym fałszywi prorocy, uzdrowiciele, przywódcy sekt, no i oczywiście rząd.

Szczepią się wszystkie stany, ci „prości” i ci niby „wykształceni”, biedni i bogaci. A dla powątpiewających pozostaje lekki przymus. Prawie każdy ma odrobinę władzy nad kimś. Dowódca nad żołnierzem, czy policjantem, dyrektor nad nauczycielką. To nic, że nauczycielka jest w ciąży. Liczy się wyszczepialność, statystyka. Dyrektor dobrze się zaprezentuje przed kuratorem, a dowódca przed swoim mundurowym przełożonym.

A co z naszym zdrowiem? To pytanie bez odpowiedzi, zwłaszcza gdy pojawią się poważne odczyny, tzw. poszczepienne.

Niewiele one mają wspólnego ze znanymi nam odczynami w przypadku dotychczasowych szczepień. To gruby kaliber. Nie będę ich opisywał, bo przekracza to moje siły. A potem zgon, jak wiemy, niby bez związku ze szczepieniem.

To typowa schizofrenia, z jednej strony wszystkie objawy przeziębieniowe lub inne dolegliwości to „Covid”, z drugiej zaś, śmierć po podaniu szczepionki, to brak związku ze szczepieniem. Spolegliwość względem członków stada wyrażających gotowość do zaszczepienia kończy się w momencie przyjęcia tego eliksiru. Z problemem zdrowotnym zostaniesz sam, nie pomoże ci lekarz rodzinny ani sanepid. Oni zgarnęli już swoją pulę. Nie jesteś już im potrzebny.

Ale żeby ten wywód był chociaż trochę dydaktyczny przypomnijmy, że szczepiąc się preparatami inżynierii genetycznej jesteś uczestnikiem eksperymentu medycznego. Zupełnie niepotrzebnego. Te preparaty nie dadzą tobie ochrony przed zakażeniem, a jeśli ono nastąpi po ich przyjęciu, to bardzo prawdopodobne, że wywołają one ciężki przebieg.

Zastanówmy się też, przed czym chcemy się chronić tym szczepieniem? Przed wirusami przeziębieniowymi, powodującymi zachorowalność według badań klinicznych Pfizera na poziomie 1%. To nam się z pewnością nie uda, dopadną one zwłaszcza tych po kwarantannie, noszących maseczki, zachowujących dystans, a ”szczepionka” tylko pogorszy sytuację.

Co więc czynić? Starać się żyć normalnie, ale jeśli nie wiemy już co to znaczy, to może przypomnijmy sobie jak funkcjonowaliśmy w poprzednich sezonach przeziębieniowych. Ważny jest przede wszystkim ruch na świeżym powietrzu i odpowiednie odżywianie. Wirusy tego nie lubią, bo to wzmacnia nasz organizm przed infekcją.

A co ze szczepionkami? Zutylizować je, ale to już nie nasz problem. Szkoda tylko, że za nasze pieniądze.


Autor: Roman Zieliński
Profesor genetyki i biologii ewolucyjnej.

Prof. zw. dr hab. Roman Zieliński jest profesorem biologii o specjalności genetyka z prawie 40-letnim doświadczeniem w pracy naukowej i dydaktycznej.