Nowy Porządek Świata (łac. Novus Ordo Mundi, ang. New World Order, skrótowo: NWO z ang.) istotna zmiana w międzynarodowej polityce polegająca na przemianach, jakie miało wprowadzić wdrożenie czternastu punktów Wilsona, utworzenie Ligi Narodów czy ONZ, a także w stosunku do układu sił politycznych na świecie, który ukształtował się w latach 50tych XX wieku. Po zakończeniu zimnej wojny określenie Nowy Porządek Świata było używane przez Michaiła Gorbaczowa i Georga H. W. Busha oraz wielu innych członków Klubu Bilderberg, Komisji Trójstronnej i Rady Stosunków Zagranicznych rządu USA dla określenia zmian jakie nastąpiły na świecie po jej okresie. Obecnie NWO dąży do objęcia władzy nad światem poprzez autorytarny rząd światowy, który ma zastąpić suwerenne państwa.
Wiara w obietnice rządu typu „jeszcze tylko 2 tygodnie” byłaby naiwnością – przeciąganie lockdownu trwa już ponad rok i końca nie widać.
Ta strategia nie działa i to, co miało być lekarstwem, stało się gorsze od choroby.
Lockdown zabija gospodarkę. Dzień jej zamknięcia, według wyliczeń Rzeczpospolitej, kosztuje 1.3 mld złotych dziennie. W 2020 roku liczba bankructw wzrosła dwukrotnie. Tych strat w gospodarce nie wyrówna tarcza antykryzysowa. Polacy są zadłużani na potęgę, aż 54% Polaków ma niespłacony kredyt lub pożyczkę. Rosną ceny i inflacja.
Lockdown zabija ludzi. W 2020 roku zmarło o ponad 70 tys. więcej osób niż rok wcześniej, był to najgorszy rok od czasu zakończenia drugiej wojny światowej. Dane wskazują, że w przyroście liczby zgonów tylko nieco ponad 20 tysięcy można wytłumaczyć wirusem. Czy do śmierci pozostałych przyczyniły się też ograniczenie działalności placówek medycznych, brak ruchu związany z zamknięciem w domach i gorszy stan psychiczny?
Lockdown zabija edukację. Zamknięte szkoły nie pozwalają dzieciom się uczyć, brak kontaktu z rówieśnikami ogranicza ich rozwój emocjonalny, siedzenie w domu uzależnia je od internetu i social mediów, ogranicza ich zdrowie fizyczne brakiem ćwiczeń. Strategia lockdownu odbiera im przyszłość i utrudnia zdobywanie potrzebnych do życia umiejętności.
Lockdown zabija psychikę. Media traumatyzują społeczeństwo ciągłym straszeniem, siedzenie w domach i brak kontaktu z innymi nie pozwala prawidłowo realizować potrzeb społecznych i dbać o higienę psychiczną, maski utrudniają interakcję i wzbudzają dystans, a utrudnianie podróżowania i spotykania się z innymi obniża jakość życia.
Lockdown zabija wolność. Sądy masowo odrzucały niezgodne z Konstytucją mandaty wydawane na bazie rozporządzeń, a łamanie i ograniczanie praw oraz oddawanie należnej wolności obywatelskiej w ręce decydujących o aresztach domowych urzędników są stale postępującą strategią – ale najwyraźniej nie walki z koronawirusem, bo lockdown go nie zatrzymał.
Rok temu ludzie nie zdawali sobie sprawy z tego, co ich czeka i obserwowali rozwój wydarzeń. Dziś ciężko jest nie dostrzegać, że lockdown to niszczenie ludzkiego życia na polu ekonomicznym, zdrowotnym, relacyjnym, emocjonalnym, kulturowym. Przez niego wychowane jest pokolenie uzależnionych od tabletów otyłych dzieci, budowanie społeczeństwa zniewolonego zasiłkami, zabijanie przedsiębiorczości, konsekwentne odbieranie ludziom należnych im praw, niszczenie inteligencji.
W kolejnych „jeszcze tylko 2 tygodnie”, po których zapewne będą kolejne tygodnie i miesiące, następni Polacy umrą z braku dostępu do szpitali, więcej ofiar przemocy domowej zostanie skrzywdzona, jacyś ludzie popełnią samobójstwa. Skończmy wreszcie z tym kolosalnym błędem, jakim jest lockdown i zmodelujmy strategie krajów, które się otworzyły (w USA Teksas i Floryda) i mają się znacznie lepiej.
Autor: Dr Mateusz Grzesiakz zawodu konsultant, terapeuta, wykładowca i przedsiębiorca. Z wykształcenia dr zarządzania, dr psychologii, dr pedagogiki i mgr prawa.
„Wielki Reset” jest niczym innym jak skoordynowaną kampanią propagandową okrytą płaszczem nieuchronności. (…) Każdy kraj, od Stanów Zjednoczonych po Chiny, musi uczestniczyć w programie, a każda branża, od ropy i gazu po technologię, musi zostać przekształcona.
W menu na dziś danie podstawowe. Wersja dla szukających przystępnego opisu obrazu zachodzących zmian pod nazwą Great Reset. Dla Czytelników szukających dalszych informacji polecam Bibliografię i Uzupełnienia w Komentarzach.
Zapraszam do lektury.
***
Część pierwsza. Zredukowane oczekiwania i bio-techno-feudalizm
Wielki Reset jest w świadomości każdego, niezależnie od tego, czy wszyscy o tym wiedzą, czy nie. Przewidują go działania podjęte przez państwa na całym świecie w odpowiedzi na kryzys COVID-19. (Przez „kryzys” mam na myśli nie samą tak zwaną pandemię, ale reakcje na nowego wirusa zwanego SARS-2 oraz wpływ reakcji na warunki społeczne i ekonomiczne).
W swojej książce „COVID-19: The Great Reset”, założyciel i prezes zarządzający Światowego Forum Ekonomicznego (WEF) Klaus Schwab pisze, że kryzys COVID-19 powinien być traktowany jako „okazja [którą można] wykorzystać, aby wprowadzić instytucjonalne zmiany i decyzje polityczne, które skierują gospodarki na ścieżkę ku bardziej sprawiedliwej, bardziej ekologicznej przyszłości” [1]. Chociaż Schwab od lat promuje Wielki Reset, ukryty kryzys dostarczył pretekstu do ostatecznego wprowadzenia go w życie. Według Schwaba nie powinniśmy oczekiwać, że światowy system pokowidowy powróci do swoich poprzednich trybów działania. Zamiast tego, naprzemiennie między opisem a receptą, Schwab sugeruje, że zmiany zostaną lub powinny zostać wprowadzone w powiązanych, współzależnych domenach, aby wytworzyć nową normę.
Czym więc jest Wielki Reset i jaka jest nowa normalność, którą on ustanowi?
Wielki Reset oznacza mniejsze dochody i mniejsze zużycie węgla. Ale Schwab i WEF definiują również Wielki Reset w kategoriach konwergencji systemów ekonomicznych, monetarnych, technologicznych, medycznych, genomicznych, środowiskowych, wojskowych i zarządzania. Wielki Reset pociągnąłby za sobą ogromne przemiany w każdej z tych dziedzin, zmiany, które według Schwaba nie tylko zmienią nasz świat, ale także doprowadzą nas do „zakwestionowania tego, co to znaczy być człowiekiem” [2].
Jeśli chodzi o ekonomię i politykę pieniężną, Wielki Reset oznaczałby z jednej strony konsolidację bogactwa, a z drugiej prawdopodobną emisję uniwersalnego dochodu podstawowego (UBI) [3]. Może obejmować przejście na walutę cyfrową, [4] w tym skonsolidowaną centralizację bankowości i rachunków bankowych, natychmiastowe opodatkowanie w czasie rzeczywistym, ujemne stopy procentowe oraz scentralizowany nadzór i kontrola wydatków i zadłużenia.
Podczas gdy każdy aspekt wielkiego resetowania wiąże się z technologią, Wielki Reset w szczególności pociąga za sobą „czwartą rewolucję przemysłową” [5] lub transhumanizm, który obejmuje ekspansję genomiki, nanotechnologii i robotyki oraz ich przenikanie do ludzkich ciał i mózgów. Oczywiście czwarta rewolucja przemysłowa wiąże się z redukcją ludzkiej pracy w rosnących sektorach, która ma zostać zastąpiona automatyzacją. Co więcej, Schwab pochwala wykorzystanie nanotechnologii i skanów mózgu do przewidywania i wyprzedzania ludzkich zachowań.
Wielki Reset oznacza wydawanie paszportów medycznych, które wkrótce zostaną zdigitalizowane, a także przejrzystość dokumentacji medycznej, w tym historii medycznej, składu genetycznego i stanów chorobowych. Ale mogłoby to obejmować wszczepienie mikroczipów, które odczytywałyby i informowały o składzie genetycznym i stanach mózgu w taki sposób, że „przekroczenie granicy państwowej może pewnego dnia wymagać szczegółowego skanowania mózgu w celu oceny zagrożenia bezpieczeństwa danej osoby” [6].
Na froncie genomicznym Wielki Reset obejmuje postęp w inżynierii genetycznej oraz połączenie genetyki, nanotechnologii i robotyki.
Pod względem militarnym Wielki Reset oznacza stworzenie nowych przestrzeni bitewnych, w tym cyberprzestrzeni i ludzkiego mózgu jako pola bitwy [7].
Jeśli chodzi o zarządzanie, Wielki Reset oznacza coraz bardziej scentralizowany, skoordynowany i rozszerzany rząd i „instytucje rządowe”, konwergencję korporacji i państw oraz cyfryzację funkcji rządowych, w tym, przy użyciu technologii 5G i algorytmów predykcyjnych, śledzenie i nadzorowanie ciał w przestrzeni w czasie rzeczywistym lub „wyprzedzające zarządzanie” zachowaniami ludzi i systemów. [8]
Mając powyższe na uwadze, „Wielki Reset” jest niczym innym jak skoordynowaną kampanią propagandową okrytą płaszczem nieuchronności. Zamiast zwykłej teorii spiskowej, jak zasugerował New York Times, Wielki Reset jest próbą spisku lub „myśleniem życzeniowym” [10] planistów społeczno-ekonomicznych, by zmusić korporacyjnych „udziałowców” [11] i rządy do przyjęcia dezyderaty WEF.
Aby sprzedać ten pakiet, WEF sufluje ocieploną retorykę „równości ekonomicznej”, „uczciwości”, „włączenia” i „wspólnego przeznaczenia”, pośród innych eufemizmów [12]. Razem te określenia reprezentują kolektywistyczny, socjalistyczny, polityczny i ideologiczny komponent przewidywanego socjalizmu korporacyjnego [13] (ponieważ socjalizmu ekonomicznego nie da się uchwalić, jest on zawsze tylko polityczny i ideologiczny).
Przeanalizuję perspektywy Wielkiego Resetowania w następnej części. Ale wystarczy na razie powiedzieć, że WEF wyobraża sobie bio-techno-feudalny porządek globalny, ze społeczno-ekonomicznymi planistami i korporacyjnymi „interesariuszami” na czele i większą częścią ludzkości w niewoli. Jak chcieliby planiści, masa ludzkości będzie żyła w ekonomicznym zastoju ograniczonych oczekiwań, a indywidualna autonomia zostanie znacznie ograniczona, jeśli nie całkowicie zniszczona. Jak sugerował Mises, tacy planiści są despotami, którzy chcą zastąpić plany poszczególnych aktorów ich własnymi, scentralizowanymi planami. Gdyby takie zamysły zostały wprowadzone w życie – zawiodłyby, ale ich przyjęcie wiązałoby się jednak z ceną.
Bibliografia:
1. Klaus Schwab and Thierry Malleret, COVID-19: The Great Reset (n.p.: Forum Publishing, 2020), p. 57.
2. Schwab, Klaus. The Fourth Industrial Revolution (New York: Crown Business, 2017), p. vii.
6. Klaus Schwab and Nicholas Davis, Shaping the Future of the Fourth Industrial Revolution: A Guide to Building a Better World (New York: Currency, 2018), p. 173.
Komentarz: odniesienia dla chcących poszerzyć zasób informacji – pierwszy link to baaardzo długi artykuł (fragmentami przetłumaczony) dotyczący Resetu, jego autorów oraz publikacji na ten temat LINK. Drugi z artykułów to kompendium Schwab’o mi albo kto nam to robi, zamieszczony na portalu Legionu św. Ekspedyta. Polecam również artykuły z komentarzy pod w/w tekstem.
***
Część druga. Socjalizm korporacyjny
Jak zauważyłem w części pierwszej, Wielki Reset, jeśli jego architekci dopną swego, pociągnie to za sobą przemiany niemal każdego aspektu życia. W tym miejscu ograniczę swoją dyskusję do ekonomii Wielkiego Resetu, promowanej przez Światowe Forum Ekonomiczne (WEF), a także do ostatnich wydarzeń, które posunęły naprzód te plany.
Jak zasugerował FA Hayek w swoim eseju wprowadzającym do kolektywistycznego planowania gospodarczego, socjalizm można podzielić na dwa aspekty: cele i środki [1]. Środkami socjalistycznymi jest kolektywistyczne planowanie, podczas gdy cele, przynajmniej w socjalizmie proletariackim, to zbiorowa własność środków produkcji i „równej” lub „sprawiedliwej” dystrybucji produktów końcowych. Rozróżniając te dwa aspekty, aby odłożyć na bok kwestię celów i skupić się na środkach, Hayek zasugerował, że planowanie kolektywistyczne mogłoby być skierowane w służbie celów innych niż te związane z socjalizmem proletariackim: „Na przykład arystokratyczna dyktatura, może używać tych samych metod, aby wspierać interesy jakiejś elity rasowej lub innej lub w służbie jakiegoś innego, zdecydowanie antyrównouprawnionego celu.” [2] Planowanie kolektywistyczne może napotkać problemy kalkulacyjne, w zależności od tego, czy rynek czynników produkcji jest utrzymany czy nie. Gdyby utrzymał się rynek czynników produkcji, problem kalkulacyjny nie miałby ścisłego zastosowania.
Kolektywistyczni planiści Wielkiego Resetu nie dążą do eliminacji rynków dla czynników produkcji. Chodzi raczej o przekazanie własności i kontroli najważniejszych czynników tym, którzy są zapisani w „kapitalizmie interesariuszy”. [3] W międzyczasie, działalność produkcyjna wspomnianych interesariuszy byłaby podporządkowana dyrektywom koalicji rządów w ramach zjednoczonej misji i polityki, w szczególności tych (dyrektyw) przedstawionych przez samo WEF.
Chociaż ci interesariusze korporacyjni niekoniecznie byliby monopolistami per se, celem WEF jest przyznanie jak największej kontroli nad produkcją i dystrybucją tymże interesariuszom korporacyjnym, w celu wyeliminowania producentów, których produkty lub procesy są uważane za niepotrzebne lub wręcz wrogie wobec postulatów globalistów „bardziej sprawiedliwej, bardziej zielonej przyszłości”. Naturalnie wiązałoby się to z ograniczeniami produkcji i konsumpcji, a także rozszerzoną rolą rządów w egzekwowaniu takich ograniczeń – lub, jak stwierdził Klaus Schwab w kontekście ukrytego kryzysu, „powrotem wielkiego rządu” [4] – jakby rząd już nie był duży i przez cały czas się nie powiększał.
Schwab i WEF promują kapitalizm interesariuszy przeciwko rzekomo szerzącemu się „neoliberalizmowi”. Neoliberalizm to bezsensowne słowo, które oznacza wszystko, co lewacy uznają za złe w porządku społeczno-ekonomicznym. To wspólny wróg lewicy. Nie trzeba dodawać, że neoliberalizm – który Schwab luźno definiuje jako „zbiór idei i polityk, które można luźno zdefiniować jako faworyzowanie konkurencji nad solidarnością, twórczej destrukcji w stosunku do interwencji rządu i wzrostu gospodarczego nad dobrobytem społecznym” [5] – jest tym strachem na wróble. Schwab i ferajna stawiają neoliberalizm jako źródło naszych ekonomicznych nieszczęść. Ale w zakresie, w jakim „antyneoliberalizm” był w grze, to rządowe faworyzowanie branż i graczy w branżach (lub korporacji), a nie konkurencja, było źródłem tego, co Schwab i jemu podobni potępiają. Wielki Reset spotęgowałby skutki korporokracji.
Niemniej jednak celem WEF nie jest planowanie każdego aspektu produkcji, a tym samym kierowanie wszystkimi indywidualnymi działaniami. Celem jest raczej ograniczenie możliwości działalności indywidualnej, w tym także konsumentów, poprzez wyparcie z gospodarki branż i producentów w ramach branż. „Każdy kraj, od Stanów Zjednoczonych po Chiny, musi uczestniczyć w programie, a każda branża, od ropy i gazu po technologię, musi zostać przekształcona” [6].
Jak zauważył Hayek, „kiedy średniowieczny system cechowy był u szczytu i kiedy ograniczenia handlu były najbardziej rozległe, nie były one wykorzystywane jako środek do kierowania indywidualną działalnością” [7]. Podobnie, Wielki Reset nie ma na celu ściśle kolektywistycznego planowania gospodarki tak bardzo jak zaleca i wymaga neofeudalistycznych ograniczeń, które sięgałyby dalej niż cokolwiek od czasów średniowiecza – to znaczy poza samym socjalizmem państwowym. W 1935 roku Hayek zauważył, w jakim stopniu ograniczenia ekonomiczne doprowadziły już do zakłóceń na rynku:
“Próbując wykorzystać stary aparat restrykcyjny jako narzędzie niemal codziennego dostosowywania się do zmian, prawdopodobnie poszliśmy już znacznie dalej w kierunku centralnego planowania bieżącej działalności, niż kiedykolwiek wcześniej próbowano… To ważne by uświadomić sobie w dowolnym badaniu możliwości planowania, że błędem jest przypuszczanie, że kapitalizm, jaki istnieje obecnie, jest alternatywą. Z pewnością jesteśmy tak daleko od kapitalizmu w jego czystej postaci, jak od jakiegokolwiek systemu centralnego planowania. Dzisiejszy świat to tylko interwencjonistyczny chaos” [8]
O ile więc dalej zaprowadzi nas Wielki Reset w kierunku ograniczeń nałożonych przez feudalizm, w tym do zastoju gospodarczego, który wiązał się z feudalizmem!
Nazywam ten neofeudalizm „socjalizmem korporacyjnym” – nie tylko dlatego, że retoryka pozyskiwania zwolenników wywodzi się z ideologii socjalistycznej („sprawiedliwość”, „równość ekonomiczna”, „dobro zbiorowe”, „wspólne przeznaczenie” itp.), ale także dlatego, że rzeczywistość, która za tym idzie to de facto monopolistyczna kontrola produkcji poprzez eliminację niezgodnych z prawem producentów – tj. tendencja do monopolu na produkcję, która jest charakterystyczna dla socjalizmu. Interwencje te nie tylko przyczyniłyby się do już istniejącego „interwencjonistycznego chaosu”, ale dodatkowo zniekształciłyby rynki w stopniu niespotykanym poza scentralizowanym socjalistycznym planowaniem per se. Elity mogłyby próbować określić a priori potrzeby i pragnienia konsumentów, ograniczając produkcję do akceptowalnych towarów i usług. Ograniczyliby również produkcję do rodzajów, które są dostępne dla rządów i producentów, którzy kupują program. Dodatkowe przepisy wypchnęłyby średnich i małych producentów z biznesu lub na czarne rynki do tego stopnia, że czarne rynki mogłyby istnieć w ramach cyfrowej waluty i bardziej scentralizowanej bankowości. Jako takie, ograniczenia i przepisy zmierzałyby w kierunku statycznego systemu kastowego z korporacyjnymi oligarchami na górze i „faktycznie istniejącym socjalizmem” [9] dla ogromnej większości poniżej. Zwiększanie bogactwa nielicznych, „równość ekonomiczna” na ograniczonych warunkach, w tym powszechny dochód podstawowy, dla pozostałych.
Koronawirusowe lockdowny, zamieszki i socjalizm korporacyjny
Blokady COVID-19 i, w mniejszym stopniu, lewicowe zamieszki, prowadzą nas waśnie w kierunku socjalizmu korporacyjnego. Drakońskie środki blokujące zastosowane przez gubernatorów i burmistrzów oraz zniszczenia dokonane przez uczestników zamieszek, tak się złożyło, że wykonują pracę, której chcą korporacyjni socjaliści, tacy jak WEF. Oprócz destabilizacji państwa narodowego, te działania i polityka pomagają niszczyć małe przedsiębiorstwa, eliminując w ten sposób konkurentów.
Jak podkreśla Fundacja Edukacji Ekonomicznej (FEE), blokady i zamieszki połączyły się, aby wytworzyć podwójne uderzenie, które znokautuje miliony małych firm – „kręgosłupa amerykańskiej gospodarki” – w całej Ameryce. FEE poinformowało o tym
7,5 miliona małych firm w Ameryce jest zagrożonych zamknięciem na dobre. Nowsze badanie wykazało, że nawet w przypadku pożyczek federalnych prawie połowa wszystkich właścicieli małych firm twierdzi, że będą musieli zamknąć się na stałe. Myto już jest dotkliwe. W samym Nowym Jorku nakazy typu „zostań w domu” wymusiły trwałe zamknięcie ponad 100 000 małych firm [10]
Tymczasem, jak zauważylo FEE i inni, nie ma dowodów na to, że lockdowny zrobiły cokolwiek, aby spowolnić rozprzestrzenianie się wirusa. Podobnie nie ma dowodów na to, że Black Lives Matter zrobiło cokolwiek, aby polepszyć warunki życia Czarnych. Jeśli już, to burzliwe i mordercze kampanie Black Lives Matter i Antify dowiodły, że czarne życie nie ma znaczenia dla Black Lives Matter. Oprócz mordowania Czarnych, uczestnicy zamieszek Black Lives Matter i Antify wyrządzili ogromne szkody czarnym biznesom i dzielnicom, a tym samym czarnemu życiu [11].
Małe firmy zostały zmiażdżone przez kombinację drakońskich blokad i buntowniczego szaleństwa, a giganci korporacyjni, tacy jak Amazon, prosperowali jak nigdy dotąd. Jak zauważyła BBC, co najmniej trzech gigantów technologicznych – Amazon, Apple i Facebook – zanotowało ogromne zyski podczas lockdownów. [12] Korzyści, do których przyczyniły się, w mniejszym stopniu, zamieszki, które kosztowały od 1 do 2 miliardów szkód majątkowych. [13] W ciągu trzech miesięcy kończących się w czerwcu „kwartalny zysk Amazona w wysokości 5,2 miliarda dolarów (4 miliardy funtów) był największy od momentu powstania firmy w 1994 roku i pojawił się pomimo dużych wydatków na sprzęt ochronny i inne środki związane z wirusem”. Sprzedaż Amazona wzrosła o 40 procent w ciągu trzech miesięcy do czerwca.
Jak donosi TechCrunch, Facebook i jego platformy WhatsApp i Instagram odnotowały 15-procentowy wzrost liczby użytkowników, co przyniosło łączne przychody w wysokości 17,74 miliarda dolarów w pierwszym kwartale. [14] Łączna liczba użytkowników Facebooka wzrosła do 3 miliardów w marcu, czyli dwie trzecie światowych użytkowników internetu – rekord. Przychody Apple też wzrosły w tym samym okresie, a kwartalne zyski podskoczyły o 11 procent rok do roku, do 59,7 miliardów dolarów. „Walmart, największy detalista spożywczy w kraju, ogłosił, że jego zyski wzrosły o 4 procent, do 3,99 miliarda dolarów” w pierwszym kwartale 2020 roku, jak donosi Washington Post [15].
Liczba małych firm została prawie o połowę ograniczona przez blokady COVID-19 i zamieszki Black Lives Matter / Antify, podczas gdy giganci korporacyjni umocnili swoją kontrolę nad gospodarką, a także swoją władzę nad indywidualną ekspozycją w Internecie i poza nim. W związku z tym wydaje się, że ukryte blokady, wyłączenia, częściowe zamknięcia, a także zamieszki są właśnie tym, co zamówili Wielcy Reseterzy, chociaż nie sugeruję tutaj, że to oni nakazali. Bardziej prawdopodobne jest, że skorzystali z okazji, by wyrwać z gospodarki do podszewki małe i średnie przedsiębiorstwa, aby uczynić przekształcenie prostszym i bardziej powszechnym.
Ostatecznie Wielki Reset jest jedynie kampanią propagandową, a nie jakimś guzikiem, który globalistyczni oligarchowie mogą wciskać do woli – chociaż WEF tak to reprezentowało [16]. Ich planom należy przeciwdziałać lepszymi pomysłami ekonomicznymi i skoordynowanymi indywidualnymi działaniami. Jedyną rozsądną odpowiedzią na projekt Wielkiego Resetowania jest przeciwstawienie się mu, wprowadzenie i promowanie większej konkurencji oraz żądanie pełnego ponownego otwarcia gospodarki, niezależnie od niebezpieczeństwa. Jeśli to oznacza, że mniejsi producenci i dystrybutorzy muszą zjednoczyć się, aby przeciwstawić się państwowym edyktom, niech i tak będzie. Muszą powstać nowe stowarzyszenia biznesowe w celu udaremnienia Wielkiego Resetu – zanim będzie za późno.
Bibliografia:
1. F.A. Hayek, “The Nature and History of the Problem,” in N.G. Pierson and F.A. Hayek, Collectivist Economic Planning (London: Routledge and Kegan Paul, 1963), p. 14.
7. Hayek, “The Nature and History of the Problem,” p. 23.
8. Ibid., pp. 23–24.
9. “Actually existing socialism” is a term used to describe socialism as it existed in the Soviet Union and elsewhere. It became a pejorative term used sarcastically by dissidents in socialist countries to refer to what life was really like under socialism, rather than in the perfidious books of Marx and his epigones.
Komentarz: pomimo (moim zdaniem) daleko posuniętej naiwności autora vel dużych pokładów optymizmu, zawartych w ostatnim akapicie drugiej części, uważam artykuł(-y) za wartościowy i przystępnie tłumaczący, o co chodzi w tym całym Resecie. Mam nadzieję, że również Czytelnicy chcący bardziej pogłębić wiedzę, znajdą wiele informacji dodatkowych w odnośnikach (w tekście od tłumacza). Do drugiej części polecam również Techno-feudalizm czyli demolka wszech czasów.
Chiny testują system punktowy. Nie jesteś posłuszny – masz mało punktów. Rozmawiasz z nieposłusznym – tracisz punkty. Bez punktów nie korzystasz z samolotów, pociągów, kin, restauracji itd.
Izrael wprowadził jako pierwszy APARTHEID sanitarny. Ludzie są segregowani. Masz odznakę zieloną – możesz wejść do kina, na siłownię, wejść do każdego sklepu. Masz fioletową – nie możesz korzystać w pełni z przestrzeni publicznej. A lista miejsc dostępnych dla ciebie się kurczy.
To samo zapowiedział premier Australii, to samo – premier Wielkiej Brytanii. Wkrótce tak będzie wszędzie, bo już latem UE wprowadza paszporty szczepionkowe. Bez tego nie polecisz na wakacje, a potem będzie jak w Izraelu.
Hiszpania – zaczęły się pierwsze wywłaszczenia. Na Balearach rząd zwyczajnie wywłaszczył kilkadziesiąt rodzin z ich nieruchomości. Przychodzi nagle „rząd” i mówi ci, że „już tu nie mieszkasz” – czyli „wypierdalaj stąd i nie dyskutuj”. Obiecano im za to „odszkodowanie” w wysokości 40% poniżej wartości rynkowej.
Cały świat wycina hodowle. Pod byle pretekstem. Ktoś ogłasza „ptasią grypę” i w promieniu wielu kilometrów wycina się wszystkie kury, gęsi, kaczki. Albo – świnie – jeśli to „afrykański pomór świń”.
Akcja zakrojona na szeroką skalę na całym świecie. Punkt po punkcie niszczone są hodowle. Na masową skalę niszczone są pasze i zapasy zboża. Pisałem już o tym więc zapraszam do wcześniejszych postów.
Niby przypadkiem „zablokował się Kanał Sueski”. Olbrzymi kontenerowiec, który przed wejściem do kanału wykonał szereg manewrów bez najmniejszego kłopotu (rysując na mapie – penisa!), nagle w samym kanale „został zdmuchnięty przez wiatr”.
Inne mniejsze statki w tym samym kanale dały sobie z wiatrem radę, a ten „biedaczysko” – nie. I łańcuchy dostaw zerwane.
Lockdowny to wyniszczanie średniego i małego biznesu. To też zrywanie łańcuchów dostaw. To niszczenie psychiki narodów. To niszczenie rozwoju dzieci – taka produkcja posłusznych „niedorozwojów”.
To skazywanie na śmierć seniorów. Mamy w Polsce 218 tys. łóżek szpitalnych. Chorzy na GRYPĘ (nie żaden SROVID) zajmują w szpitalach zaledwie 13% łóżek. Więc w jakim celu odwołano zabiegi i operacje?! Czy nie po to, aby szpitale upadły i wtedy można będzie je przekazać za symboliczną złotówkę wprost ….
Koncernom farmaceutycznym?
Ustawa o zwiększeniu zasobów UE – klasyczny akt zdrady narodowej! Ale któż wychowany na lewackich hasłach „plucia na wartości narodowe” to zauważy?
Niemiecki Trybunał zakazał swojemu rządowi podpisania tego aktu. Ale polski parlament (Sejm i Senat !) – wszyscy zdrajcy z PIS, PO, PSL, SLD i KUKIZ specjalnie zwołali posiedzenia obu izb parlamentu na ten sam dzień, żeby nie zostawić pola do dyskusji i przepchnąć wszystko w jeden dzień. Będziemy więc spłacać długi za inne kraje członkowskie i globaliści rozkradną nasze zasoby naturalne. I wywłaszczą z gruntów i nieruchomości zabudowanych.
Na świat trzeba patrzeć holistycznie. Trzeba łapać całą perspektywę, a nie tylko fragmenty. Wszystko co się dzieje to jedna wielka układanka puzzli. W tym samym czasie w różnych miejscach różne ekipy układają to samo, ale patrząc na poszczególne fragmenty nie widzisz jeszcze całości. Dlatego nie wiesz i nie rozumiesz. I nie reagujesz. A twój brak reakcji jest zgodą na dalsze układanie gry niszczącej to co znamy.
Tyle, że jak zobaczysz efekt tej gry, to się mocno zdziwisz.
To nie są przypadkowe działania. GŁÓD jest zaplanowany. I będzie. Nadejdzie szybciej niż nam się wydaje.
SEGREGACJA sanitarna jest zaplanowana i wprowadzana. I tylko będzie przybierać na sile.
GWARANTOWANY DOCHÓD PODSTAWOWY też już blisko. Po to wywłaszczenia, niszczenie firm prywatnych. Pozbawianie własności.
KONTROLA TOTALNA. Już nawet kary za podróżowanie w celach turystycznych nakładają.
A Wy nosicie szmaty. Nie myślicie. Niczego nie widzicie. Nie widzicie zabijania staruszków. Nie widzicie zabijania rozwoju waszych dzieci.
Zabrano wam wszystkie prawa, odebrano godność i człowieczeństwo. Zamknięto wam nawet kościoły. A mimo to nie protestujecie. Niemcy stanęli do walki z policją i Merkel wycofała się z ostrego lockdownu. A w Polsce ulizane chłoptasie w rurkach bez skarpetek na hulajnogach! Lewackie ogłupienie.
Liczycie, że Gestapo przyjdzie nie po was, a po waszego sąsiada.
Liczycie, że uratuje was Qanon.
Liczycie, że wszystko skończy się „happy endem” jak w waszych serialach z Netflixa.
Zejdźcie na ziemię. Zacznijcie myśleć. ZACZNIJCIE DZIAŁAĆ.
Obudźcie się z tego matrixa i stańcie się na powrót LUDŹMI !
Za chwilę każdy z was stanie przed wyborem – żyć poza społeczeństwem albo przyjąć śmiertelny zastrzyk.
Zaprowadzicie do tego wasze dzieci. Stracicie wszystko co macie.
Nie pisze tego dla tych 80% przestraszonych idiotów, którzy w oczach nad maską mają pustkę i olbrzymią tęsknotę za rozumiem.
Zwracam się do Was, myślących, którzy wiecie , co się dzieje, a mimo to pozostajecie BIERNI.
Wasza bierność jest gorsza do głupoty tamtych. Bo tamci żyją wg własnych przekonań i – w zgodzie z sobą. A Wy udajecie oświeconych i niezależnych, a jesteście NIEWOLNIKAMI, bo nie potraficie bronić swoich przekonań.
Kto ma to zrobić za Was?!
Te puzzle za chwilę będą ułożone i gra się skończy.