Fabryka śmierci

Pytacie skoro jest system StarLink to po co są szczepienia. Odpowiedź wymaga głębszej refleksji.

Na Ziemi żyje 7 mld 853 mln, tyle było przynajmniej przed chwilą. Wszyscy wiemy, że elity chciałaby tę liczbę znacznie zredukować, im dłużej żyją, a żyją już dziś 150 lat, tym więcej tej pięknej planety chciałyby zachować dla siebie. Ludzie przejadają ogromne ilości jedzenia, wypijają mnóstwo wody. Pisałem w moich artykułach, że dla planety bardziej szkodliwa jest hodowla i uprawa dobrej jakości produktów spożywczych niż sam człowiek.

Do tego ludzie niszczą przyrodę, zadeptują ekosystem, śmiecą i produkują gigantyczne ilości gówna. Coraz mniej ludzi jest przydatnych wspólnocie, żyją bo się urodzili.

Trudno mi powiedzieć ilu ludzi chcą wykończyć ci którzy mają więcej pieniędzy niż inni, w każdym razie nie mogą tego zrobić od razu, nie mogą za jednym zamachem wrzucić 5 miliardom ludzi trucizny do jedzenia. To musi być przeprowadzone skrycie, w sposób finezyjny, żeby populacja nie zorientowała się, że garstka ludzi prowadzi działania wojenne przeciwko ludzkości. W spisek nie może być wtajemniczona zbyt duża liczba ludzi, bo nie wszyscy są kanaliami i potrafią trzymać mordę na kłódkę. Z tego powodu muszą być zachowane nadzwyczajne środki ostrożności, by za dużo nie wyciekło poza konspirację.

Te zasady determinują strategię walki z ludzkością, jaka musi być prowadzona w sposób zupełnie niezrozumiały dla znakomitej większości populacji, czyli naukowo. To pierwsza w historii wojna światowa wypowiedziana przez najbogatszych reszcie ludzkości, wojna z życiem. Istnieje na świecie szereg ograniczeń norm jakości żywności, wody, powietrza.

Dzięki nauce wiadomo jak obejść te ograniczenia, by doprowadzić do zatrucia organizmu i w efekcie wywołać śmiertelną chorobę lub gwałtowny zgon. Otruć ofiarę trzeba w taki sposób żeby nie była w stanie połączyć ciężkiej choroby, zatrucia, z cudzym działaniem. Z tego powodu toksyczne związki muszą być podawane w dopuszczalnych normach i łączyć się dopiero w ludzkich organizmach, tworzyć bomby biologiczne, wykorzystujące, jako zapalnik, naturalne procesy przemiany zachodzące w ludzkich komórkach, tkankach i organach.

Znakomita większość ludzi uważa że wojna jest wtedy gdy walczą ze sobą wojska zwaśnionych państw, nie uwierzą w to że ze społeczeństwem walczyć mogą oficerowie wojska i służb, którzy przysięgali wierność narodowi, że mogą oni w swoich jednostkach, komendach i delegaturach codziennie knuć, za publiczne pieniądze, jak skrytobójczo zamordować dzieci, kobiety, młodzież i starców. Jeżeli oficerowie ci będą używać broni jakiej nikt nie jest w stanie zobaczyć, nikt nie uwierzy że toczy się wojna.

Tej broni trzeba używać w taki sposób, żeby rodziny ofiar nie mogły powiązać gwałtownej śmierci, wywołanej przez ciężkiej choroby, z użyciem broni jakiej nie widać. Dlatego trzeba używać tej broni bardzo ostrożnie, z ukrytych za górami instalacji, jakich nikt nie widzi i nie jest w stanie kontrolować, z tajnych lokali służb specjalnych, wojska, z mieszkań oficerów, z zakładów, domów, mieszkań tajnych współpracowników, a najlepiej z kosmosu.

Już kiedyś ktoś powiedział że najcieńsza granica pomiędzy życiem a śmiercią jest w medycynie. Medycyna daje nieograniczone możliwości zabijania, tworząc potrzebę ochrony zdrowia, potrzebę leczenia, można zaaplikować ofierze, za jej zgodą, truciznę i ją zabić albo okaleczyć.

Elity działają tak aby zegar śmierci zbierał żniwa liniowo, by kolejne pokolenia odchodziły szybciej z tego świata, by skrócić ofiarom czas w którym mogą eksploatować planetę i jej zasoby. Redukcja musi być rozłożona w czasie, by ofiary i ich rodziny nie powiązały śmierci z działaniem osób trzecich. Każdy ze sposobów redukcji populacji musi być używamy niezależnie od drugiego, inaczej nie uda się osiągnąć celu. Liczebność populacji dyktuje potrzebę zastosowania jak największej liczby narzędzi do skracania długości życia, do zabijania, albowiem procesy te muszą zachodzić tak by nikt nie powiązał skutku z przyczyną, co wymaga stopniowego, konsekwentnego działania rozłożonych w czasie.

I to jest odpowiedź na zadane pytanie, szczepionki są niezależnym narzędziem okaleczania i zabijania, co nie znaczy, że nie można ich powiązać z promieniowaniem z satelit StarLink i z instalacji HAARP oraz z sieci 5G. W szczepionkach jest cała gama adiuwantów , średnio 72, które wywołują liczne stany zapalne. Jeżeli ofiara zostanie napromieniowana po wzięciu szczepionki, co spowoduje upośledzenie jej układu immunologicznego, wirus użyty w szczepionce, lub inne zawarte w szczepionce trucizny, mogą spowodować głęboką, niepożądaną reakcję autoimmunologiczną ( ADE ), a w jej następstwie gwałtowną śmierć.

To bardzo skuteczny mechanizm depopulacji, dający możliwość długofalowego działania. Osoby zaszczepione przez dłuższy czas narażone będą na skutki promieniowania. Można więc systematycznie napromieniowywać poszczególne obszary. Po to jest ten system rejestracji szczepionych, powiązany z centralną bazą danych obywateli. Komputery z dużą łatwością mogą posegregować, zmapować zaszczepionych i nie zaszczepionych na danym obszarze, w bloku, przy ulicy, na danym osiedlu, wobec których można użyć naprzemiennie albo 5G albo StarLink. Po to na orbicie ma być blisko 60 000 satelit StarLink by można było bardzo precyzyjnie napromieniować obszar gdzie nie ma 5G lub gdzie HAARP nie byłby skuteczny.

To wyjaśnia dlaczego za 200 mld USD system StarLink ma pokryć promieniowaniem mikrofalowym całą powierzchnie planety, kiedy zapotrzebowanie na tak dostarczany internet zgłasza może 3% powierzchni lądów zamieszkałych przez ludzi. StarLink umożliwia zabijanie ludzi tam gdzie nie ma medycyny, cywilizacji, anten telefonii cyfrowej i komórkowej, linii wysokiego napięcia, gdzie wielu ludzi żyje poza cywilizacją, w trudno dostępnych regionach w górach, na pustkowiach, w dżunglach, lasach tropikalnych i trudno dostępnych wyspach.

Autor: Dariusz Nejman

Chocholi Taniec …

Podkusiło mnie, aby wejść dziś z rana na portal jednej z czołowych telewizji – nie wspomnę której z grzeczności …
Podkusiło mówię, bo trzeba było z tą zachcianką iść po prostu do toalety, a tak wlazłem do kibla.

1. Ministerstwo donosi!!! System na skraju załamania! Setki nowych ofiar! Padł rekord! – komentarzem … jeśli na skraju załamania, to niech się wreszcie załamie w cholerę i będzie coś nowego w tle, a nie ciągle przedśmiertna padaczka powodowana bezdenną głupotą decydentów, którzy po prostu ten system dorżnęli.

2. Powrót do szkół! – kolejny moralny zombie z ministerstwa donosi. „Jestem przekonany, ze jeszcze w kwietniu!” – komentarzem … no to chyba jednak chcą faktycznie dorżnąć system. Nie wiem czy się cieszyć, czy płakać? I z czego, że u dzieci zatrzymamy degradację mózgowo-osobową rodem z psiego schroniska, czy z tego, że szpitale, które w większości stoją puste nie wytrzymają „śmiertelnego żniwa” i gumka myszka rzeczywistości wymaże je z przestrzeni widzialnej. Jak to się w dodatku ma do wzrostu zachorowalności u dzieci, którą oczami troskliwego ministra obserwujemy … chyba w jego pustym łbie, z którego pewnie nawet robaki się już wyniosły …

3. Każde poluzowanie obostrzeń, to kolejny wzrost zakażeń i powrót do kolejnych obostrzeń! – mówi jakiś ekspert … moim zdaniem „od gumowych dzwonków”, bo nie wziął pod uwagę wypowiedzi innego arlekina o otwieraniu szkół jeszcze w kwietniu. A może faktycznie chcą jednak dorżnąć system! Interesujące!

4. Odmrażanie po 18 kwietnia z wariantem usług na świeżym powietrzu? (chyba chodzi o kawiarenki, bo takie zdjęcie ktoś umieścił). No ale system na skraju załamania przecież i w dodatku inny dzban skowyczy, że nie otwierać, bo znów wzrost. Ale inny coś tam miauczy i blauczy, że jednak otwierać, bo dzieci! Jednak chcą dorżnąć system …

5. Pracodawcy ruszyli na łowy!! – największa ilość ofert pracy w historii!!! … chyba się kretynowi pomyliło słowo „pracodawcy” z „pracownicy”. Bo skąd takie zapotrzebowanie, jeśli wszystko zamknięte i zwalniają jak leci wszystko co się da łącznie z kotem polującym na myszy w restauracyjnej piwnicy …

A propos kota – temu też się dostało … „Uderzył kobietę kotem! Kot w stanie ciężkim, krwawi!” … pewnie nie chciał łowić myszy i kadrowa się do niego przypieprzyła, a że ten miał na pieńku z palaczem Stefanem-w-berecie, który jest właścicielem szczekającego na niego psa, to kadrowa dostała w mordę kotem i dwie pieczenie na jednym ogniu się upiekły – kot w zemście za prowokowanie psa, a kadrowa za zwolnienie Stefana z powodu obłąkańczej ilości ofert pracy powodującej rozleniwienie palacza, a co za tym idzie wylanie na pysk. Zresztą Stefan-w-berecie nie ma co się martwić, kot też, bo skoro pracodawcy ruszyli na łowy, to można się opier…ać i kasa i tak będzie. Po stópkach będą całować …

No i jeszcze to na koniec … „Tęcza na Marsie!!!”
… do komentarza tego wspaniałego i kosmicznego hasła użyję cytatu z filmu „The Heat”, slów które wypowiedział Al Pacino – „I’m overfucked!”.

Wydawało mi się, że z baletami, po których na drugi dzień czułem się jak na Marsie skończyłem koło 40-stki, a tu taka niespodzianka … A może pokowidiańskie skutki uboczne jego bezobjawowego przejścia!?

Ja się też w pewnym sensie nie dziwię, bo w kaczym łebku mózgu niewiele. We łbie Pinokia mózg jest drewniany, a ten trzeci z tej całej jakże barwnej „Trupy Pana Dropsa” wygląda z oczu tak, jakby miał zaburzenia mikroflory jelitowej, przez co zdaje się dawno kupy nie robił, bo widać, że ma za duże parcie na Bruzdę Rollanda.

To nie Mars proszę Państwa, to Chocholi Taniec – ratujmy swoje umysły trzymając się z dala od tego intelektualnego kibla 😶

Autor: Wojciech Jan Karwowski Menedżer, ekonomista, bioinformatyk, specjalista inżynierii biomedycznej i inżynierii tkankowej. 

Spokojnie

Przygotujcie się. Nadchodzą kolejne ciężkie miesiące. Spodziewam się, że:

1. Media będą siały panikę jeszcze większą, niż dotychczas. To zwiększy poziom lęku i agresji.

2. Ludzie będą się radykalizować i wzajemnie atakować. Podziały na rzekomych „covidian” i „antycovidian” się wzmocnią, a wkrótce na zaszczepionych i nieszczepionych.

3. Rząd będzie ograniczał swobody obywatelskie w imię walki z pandemią, a kolejni przedsiębiorcy będą bankrutować.

4. Czytelnicy będą szukali potwierdzenia swych przekonań i znajdą autorytety ich wspierające, na których oprą przekonania.

5. Wzrośnie liczba samobójstw, zintensyfikuje się przemoc domowa, będzie więcej przypadków depresji i PTSD, dzieci bardziej uzależnią się od technologii.

6. Politycy będą próbowali przemycać ustawy, które uchronią ich przed potencjalnymi konsekwencjami popełnionych przestępstw i dadzą więcej władzy.

7. Na ulicach będziesz częściej słyszeć karetki, widzieć policję i wojsko, nieufających sobie ludzi, zwiększy się poziom podejrzliwości.

8. Starszym pokoleniom mogą odpalić się traumy rodem z komunizmu i czasów, w których przeżywali silne kryzysy.

Co sugeruję:

1. Chroń swoje dzieci. Ponieważ znów zamkną szkoły, to będzie oznaczać dla nich utratę przyjaciół, uzależnienie od tabletów, wzrost drażliwości czy narażenie na konflikty domowe.

2. Nie licz, że zostaniesz zrozumiany przez tych, co myślą inaczej. Polskie społeczeństwo nigdy nie było tak zradykalizowane, a kryzys intensyfikuje istniejące słabości.

3. Obserwuj sąsiadów – w Polsce kilkanaście procent dzieci jest napastowane, 4 miliony kobiet to ofiary przemocy domowej, jest problem z alkoholizmem. Zgłaszaj, gdy dzieje się krzywda.

4. Pilnuj swojej psychiki i emocji, by nie wchodzić w pandemię strachu. Uprawiaj sport, medytuj, zarządzaj myślami, rozmawiaj, spędzaj czas z bliskimi, rozwijaj się, ucz, terapeutyzuj.

5. Nie ufaj wszystkiemu, co czytasz. Sprawdzaj źródła. Miej dystans do „newsów”. Nie katastrofizuj ani nie lekceważ. Uważaj na autorytety, nie wszystkie mają naukowe intencje.

6. Elastycznie dostosowuj się do okoliczności. Przewagę ma nie najsilniejszy element systemu, ale mający najwięcej rozwiązań. Bądź gotowy do zmiany i na zmiany.

7. Nie licz na to, że „to minie”, bierz pod uwagę, że pandemię i lockdowny potrwają jeszcze 2-3 lata. Naucz się w nim funkcjonować. Nie czekaj, ale proaktywnie podejmuj działania na bazie analiz.

8. Nie przepuść okazji do wzrostu. Kryzys to największa okazja do stania się mądrzejszym człowiekiem, więc obserwuj, analizuj, wykorzystuj nadarzające się okazje.
Spokojnie. Damy radę.

Autor: Dr Mateusz Grzesiak  z zawodu konsultant, terapeuta, wykładowca i przedsiębiorca. Z wykształcenia dr zarządzania, dr psychologii, dr pedagogiki i mgr prawa.