Systemowa propaganda medialna celowo i skutecznie wpływa na społeczeństwo, aby eliminowało osoby przewlekle chore, słabe, niespełniające wymogów nowego ładu. Z pełną akceptacją władz, korporacji, przywódców duchowych i ideologów, wzbudza się w społeczeństwie agresję i nietolerancję.
Takie osoby mają się czuć niepełnowartościowe i tak są traktowane w przestrzeni publicznej, oraz przez instytucje.
Osoby bez maski, od razu są postrzegane jak przestępcy i zagrożenie publiczne. Dotąd chorzy przewlekle mieli „tylko” odcięty dostęp do diagnostyki i leczenia, bo oni i ich choroby nie są wystarczająco ważni i poważni.
Teraz, odmawia się im nawet możliwości kupowania żywności w sklepach, korzystania z komunikacji publicznej, udziału w życiu społecznym, a nawet przebywania na ulicy. Spotykają się z aktami agresji, upokorzeniem, dyskryminacją. Są za słabe, aby się bronić.
Ostatnio, takie postawy wobec „niepełnowartościowych” były promowane 80 lat temu. Pretekstem było to samo – bezpieczeństwo sanitarne i zdrowie, dobro społeczeństwa. Dotyczyło to Żydów, którzy według propagandy, roznosili tyfus. Strach przed chorobą zapewniał pełną akceptację społeczną dla segregacji ludzi.
„Auschwitz” nie spadło z nieba.”
Autor: Małgorzata Goldstein
